Zwane też francuzami lub karakonami występują na całym świecie. To jedne z 16 żyjących w Polsce gatunków karaczanów i jeden z dwóch, obok karalucha, najbardziej uciążliwych. Prusaki są niezwykle szybkie i ruchliwe. Prowadzą nocny tryb życia. Wszystkożerne. Spotkamy je w magazynach, hurtowniach spożywczych, przedsiębiorstwach spożywczych, szpitalach, restauracjach, kuchniach, budynkach mieszkalnych. Doskonale czują się w ciepłym klimacie – lubią ciepło i wilgoć. Roznoszą chorobotwórcze patogenny, zanieczyszczają żywność swoimi odchodami, wywołują alergie.
Prusaki są niewiele dłuższe od centymetra z wyraźnie spłaszczonym tułowiem, trzema parami odnóży pokrytymi kolcami, parą długich czułek i skrzydłami. Mimo, że posiadają skrzydła nie potrafią fruwać. Używają ich raczej jako spadochronu skacząc z wysokości.
Gatunek charakteryzuje silny dymorfizm płciowy. Samce są bardziej ruchliwe, częściej wychodzą z kryjówek. Prusaki znaczą otoczenie za sprawa gruczołów zapachowych znajdujących się w odwłoku. Przy plagowych ilościach tych szkodników wyczuwalny jest charakterystyczny, nieprzyjemny zapach stęchlizny.
Prusaki są często mylone z karaluchami. Prusaki są dwa razy mniejsze, dużo jaśniejsze, węższe i potrafią poruszać się po pionowych powierzchniach. Choć stanowią dwa odrębne gatunki oba szkodniki nie powinny być lekceważone i ze względów higienicznych powinny być zwalczane. Plaga jednych i drugich może powodować duże szkody w całych blokowiskach.
Prusaki nie są wybredne, jeśli chodzi o jedzenie. Żywią resztkami organicznymi – wszystkim tym, co pozostawi człowiek. Lubią szczególnie owoce, marchewkę, ziemniaki, pieczywo, mąkę i cukier. Potrafią także trawić papier, klej, tekstylia, a nawet włosy. Aczkolwiek, szczególnie ważne dla przetrwania są produkty o dużej zawartości wody i białka. W poszukiwaniu tego drugiego posuwają się nawet do zjadania siebie nawzajem. Bez jedzenia mogą przetrwać nawet do 40 dni – wyjątek stanowią samice w okresie formowania kokonu.
Pruski żyją w koloniach i bardzo dobrze się ukrywają. Gniazda zakładają najczęściej w miejscach ciepłych, wilgotnych i ciemnych. Nie bez znaczenia jest bliskość pożywienia i wody. W domu mieszkalnym będzie to kuchnia, łazienka, spiżarnia, piwnica. Kryjówki najczęściej znajdują się pod zlewozmywakiem, kuchenką, pod podłogami, w różnych szczelinach, za boazerią.
Prusaki produkują feromon agregacyjny, który jest znakiem dla innych osobników, jak dotrzeć do bezpiecznego i pełnego żywności miejsca. Są aktywne w nocy. Wędrujące w dzień prusaki powinny nas poważnie zaniepokoić – to znak, że w kryjówce zrobiło się za ciasno i możemy mieć do czynienia z inwazją… Co ciekawe, prusaki w poszukiwaniu żywności mogą przechodzić rurami kanalizacyjnymi, przewodami wentylacyjnymi z mieszkania do mieszkania nawet kilka pięter oddalonego od ich kryjówki. Są bardzo wrażliwe na światło i hałas. Niechętnie też zmieniają kryjówki.
W rozmnażaniu prusaków dużą rolę odgrywają feromony płciowe. Samiec produkuje w gruczołach grzbietowych „afrodyzjaki” przyciągające samice. Podczas kopulacji samice zjadają tę wabiącą wydzielinę. Samce kopulują z rożnymi samicami, a te robią to tylko raz, max. dwa razy w życiu.
Zapłodniona samica tworzy na swoim odwłoku kokon (ootekę), w którym nosi jaja i larwy. Kokon stanowi bardzo wytrzymałą barierę ochronną przed czynnikami zewnętrznymi, w tym insektycydami. Po 4 tygodniach samica składa kokon w bezpiecznym miejscu, z którego wylęgają się białe larwy zdolne od razu do poruszania się i zdobywania pokarmu. Cykl rozwojowy prusaków trwa ok. 5 miesięcy. Im wyższa temperatura otoczenia, tym cykl jest krótszy.
Prusaki podjadają żywność, jednocześnie ją zanieczyszczając odchodami, wylinkami, pleśnią i pałeczkami Salmonelli. W efekcie produkty spożywcze gniją. Roznoszą również wirusy, bakterie i pasożyty, które powodują niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia choroby tj: dżuma, gruźlica, cholera, polio, wirusowe zapalenie wątroby typu B. Zwiększają również ryzyko alergii i chorób żołądkowo – jelitowych.
Prusaki są gatunkiem całorocznym. Bardzo szybko się rozmnażają i rozprzestrzeniają. Wystarczy jedna samica, by w krótkim czasie zainfekować nawet cały blok.
Najczęściej zostają zawleczone do domu w pakowanej żywności, z używanymi sprzętami, a także z urlopowymi walizkami…. Mogą przywędrować również z pobliskiej restauracji, magazynu czy zakładu z branży spożywczej.
Pojawieniu się prusaków sprzyja brak czystości. Resztki pokarmów, brudne powierzchnie, zalegające śmieci są jak zaproszenie do wspólnego stołu.
Szczególnie trudne do zwalczenia są w budynkach wielorodzinnych, gdzie z łatwością przemieszczają się pomiędzy mieszkaniami. Zwalczenie szkodnika w jednym mieszkaniu nic nie da, a efekt jest tymczasowy. Kolonia ucieka do innego mieszkania i to tylko kwestia czasu, kiedy wróci. Dlatego w zwalczanie prusaków powinni włączyć się wszyscy lokatorzy.
Metody domowe zwalczania prusaków traktować należy raczej jako działania prewencyjne. Tylko wyposażeni w profesjonalne środki jesteśmy w stanie podjąć walkę z tymi szkodnikami. Jeśli samodzielne próby nie przyniosą rezultatu należy niezwłocznie zlecić deratyzację profesjonalnej firmie.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Polska marka produktów owadobójczych o szerokim spektrum działania. Gotowe do natychmiastowego użycia w domu, na balkonie, tarasie i w ogrodzie. Zwalczają komary, kleszcze, mrówki, osy, szerszenie, myszy, szczury, mszyce, przędziorki, pchły, pluskwy i brzydkie zapachy. Bezwzględne dla szkodników, bezpieczne dla ludzi.
